Szukanie pracy przez facebooka



Nastały takie czasy, kiedy rekrutujący do pracy, poza przeczytaniem naszego CV, zagląda również na nasze social media. Przede wszystkim - facebooka. To co tam zobaczą może mieć ogromny wpływ na sukces lub jego brak w staraniach o daną posadę.
Od pewnego czasu jestem członkiem wrocławskiej grupy typu "dam pracę". Wiadomo - jak to student, zawsze chce jakoś dorobić, szczególnie w wakacje, kiedy można podbudować budżet na wakacyjne wojaże. No właśnie, słowo klucz - wakacje. Oprócz studentów, pojawili się też młodsi koledzy i koleżanki.


 

I takich postów w ciągu jednego dnia naliczyłam kilkadziesiąt. Może nastały jakieś nowe zasady o których nie wiem, jeśli tak to może mnie oświecicie - od kiedy praca szuka pracownika? (Mówię tu oczywiście o takich pracach na najniższym szczeblu, bo na stanowiskach kierowniczych itp wiadomo, że jest to możliwe). Od kiedy siedemnastoletnia gówniara łaskawie zgodzi się popracować w wakacje, jeśli ktoś się do niej zgłosi? Świat stanął na głowie.



Kolejny kwiatek. "Jak Cię widzą, tak się piszą" tyczy się to też internetu, niestety. No ale cóż, w szkole magii takich rzeczy nie uczą ...

Do czego dążę? Czuję się jak stara ciotka klotka, która się wymądrza, bo dla mnie są to sprawy oczywiste - miałam w swoim życiu kilka rozmów o pracę, pracowałam w kilku miejscach. Jeśli naprawdę chcesz znaleźć pracę - znajdziesz, wystarczy odrobina wysiłku. Potencjalnemu pracodawcy trzeba się zaprezentować z jak najlepszej strony, żeby od razu pomyślał, że właśnie takiej osoby potrzebuje, wtedy można ewentualnie negocjować takie rzeczy jak płaca czy wymiar godzin. I nieważne czy jest to rozmowa o pracę wakacyjną która ma polegać na np roznoszeniu ulotek czy stałą wymagającą większe umiejętności. A kiedy przeczyta taki post na pewno nie odezwie się do takiej osoby, bo po 1 - od razu odbierze ją jako leniwą, skoro nawet pracy jej się nie chce szukać, a po wejściu na profil i zobaczy studenta "Wyższej szkoły robienia hałasu" to będzie pewien, że ma do czynienia z kimś totalnie niepoważnym i nieodpowiedzialnym.
I ten głupi profil facebook'owy może Was pozbawić fajnej, wakacyjnej pracy przez taką na pozór błahą sprawę. Nie poruszałam tu jeszcze tematu zdjęć profilowych, w tle  i w ogóle publikowanych na profilu - nawet nie wiecie jak łatwo można po czymś takim kogoś ocenić. Szczególnie kiedy szuka się pracy poprzez ten właśnie portal. Publikujesz swoje półnagie zdjęcia, na wallu masz zdjęcia z "grubych melanży" ? Jesteś zapalonym patriotom, na każdym kroku podkreślającym swoje poglądy polityczne? W publikowanych postach używasz wulgaryzmów, obraźliwych słów? Nie dziw się, że na Twoje zgłoszenia chęci do pracy nikt nie odpowiada. Na miejscu pracodawcy potraktowałbyś  sam siebie poważnie? Myślę, że nie. Coś raz wrzucone do internetu, zostaje tam na zawsze więc zastanówcie się dwa razy nim cokolwiek opublikujecie.

A jakie są Wasze doświadczenia związane z pracą wakacyjną, sezonową, czy tą w trakcie szkoły? 
Chętnie rozwinę ten temat w kolejnych postach.


M.

Komentarze

  1. Zgadzam się w 100 proc. - chcesz naprawdę znaleźć pracę - znajdziesz. Tylko SZUKAJ, a nie bryluj na FB i czekaj na okazję. Pracodawca nie ma czasu na zabawy i sprawdzanie, kim jesteś. Zresztą nie musi. To on rozdaje karty. Warto o tym pamiętać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak widzę ludzi z "Szlachta nie pracuje" czy innymi takimi to bym ich w kosmos wystrzeliła 😊😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Studiuję i pracuję. Na moje szczęście (albo nie) pracuję w kawiarence na uczelni, więc w okresie wakacji i ja mam wakację. Jest mi z tym dobrze, ale do czasu. Zostały jeszcze niecałe dwa miesiace zanim wróce do pracy i już odczuwam brak pięniędzy. Szukałam czegoś (i w sumie wciąż szukam) czegoś u siebie - studiuję w Poznaniu, ale teraz wróciłam na wieś. Nie jest łatwo, bo w takiej malutkiej miejscowści ciężko o prace sezonową. Jeszcze nie jestem tak zdesperowana, ale przeszło mi przez myśl by pisać coś na fejsie. Teraz nie ma opcji. Wolę klepać biedę do października :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisz! Wykorzystaj to jako autoreklamę, powiedz w czym masz doświadczenie, na czym Ci zależy (okres pracy), być może akurat znajdzie się ktoś kto na ten czas będzie potrzebował pracownika :) W poście dałam przykład kogoś, kto niby szukał pracy, ale chciał, żeby przyszła sama do niego. A o fajną i dobrze płatną fuchę trzeba się postarać :) Powodzenia!

      Usuń
  4. Ja głęboko wierzę, że o swój wizerunek (również ten w sieci) warto zadbać od najmłodszych lat. wielu z nas zapomina, ze w internecie nic nie ginie więc warto powstrzymać się od publikowania zdjęć z imprez, ustawiać statusy "szlachta nie pracuje" itd. bo za kilka lat mogą nas mocno kopnąć w ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwestia też tego, od jakiego wieku powinniśmy móc samodzielnie decydować o tym co publikować ... bo konta na facebooku mają teraz dzieci w podstawówce ;/

      Usuń
  5. W sumie ja to bym chciała się uczyć w Hogwarcie ;) Och niektórych rodzajów zdjęć na FB nie powinno się umieszczać...

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgadzam się z Tobą, że trzeba rozsądnie zamieszczać o sobie informacje w sieci.
    Prowadziłam ostatnio szkolenie dla licealistów "Jak kreować wizerunek, by budować nim szacunek". Byłam zaskoczona, bo większość z nich nie miała świadomości, że potencjalny pracodawca będzie weryfikował ich osobę w internecie, a tym bardziej w Social Media.
    Już podczas szkolenia wdrożyli nową wiedzę w życie i zmienili swoje profile na bardziej "profesjonalne", co mnie jako trenera bardzo cieszy.
    Pozdrawiam serdecznie!
    Asia Bogielczyk

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty