Walentynki czy Walę drinki?





Wróciłam! Stoczyłam nierówną walkę z sesją, z niedoborem snu, chronicznym zmęczeniem i własnym ego. Ostatnie 1,5 miesiąca to był naprawdę gorący czas na uczelni, stąd moja nieobecność. Są też i plusy tego zniknięcia, bo pojawiło się w głowie wiele nowych pomysłów. Mimo stosunkowo małego stażu tutaj, bardzo brakowało mi blogowania :)
Wracam w połowie lutego, a tego właśnie dnia wypadają WALENTYNKI.
Święto miłości i świętego Walentego!


"Walentynki powinny być cały rok". Słyszeliście to? Tak, ja też. Idąc tym tokiem myślenia wychodzi na to, że Boże Narodzenie, Wielkanoc, Dzień Matki czy Dzień Dziecka też powinny być cały rok. A nie w tym rzecz przecież. Te kilka czy kilkanaście szczególnych dni w roku jest po to, żebyśmy mogli sobie przypomnieć co i kto w naszym życiu jest najważniejsze.

Święto miłości, czyli nie tylko takiej między parą będącą w związku, a wiele osób o tym zapomina i fiksuje na punkcie walentynek, bo nie ma z kim spędzić. Nie masz chłopaka/dziewczyny? Okaż SOBIE miłość! Wiem jak egoistycznie to brzmi, ale inwestując w siebie i w sferze psychicznej i fizycznej stajemy się bardziej atrakcyjni w oczach potencjalnego partnera. Nie masz swojego Walentego? Kup sobie prezent! Sama tak zrobiłam i pierwszy raz jestem tak zadowolona z podarunku. Jednak esencją, wisienką na torcie dzisiejszego dnia jest rozmowa z moją 3 letnią siostrzenicą, która powiedziała "Ciociu, kocham Cię na cały świat!".
Jeśli chodzi o tych już "zparowanych" - jedno pytanie - co jest romantycznego w pójściu w walentynki do kina? Tłumy ludzi, pełne sale i hurtowo wypuszczane tandetne komedie romantyczne akurat w tym okresie. Jest tyle fajnych pomysłów na randkę ... nie mówię że mam coś do kina, ale myślę, że tego akurat dnia to słaby pomysł.

Podsumowując - nie przejmowałabym się zbytnio tym szałem czerwonych serduszek. W końcu to TYLKO Walentynki. A jeśli tak bardzo doskwiera Wam samotność tego właśnie dnia, może warto coś z tym zrobić i na przykład - założyć konto na portalu randkowym?

A Wy? Obchodzicie Walentynki? Czy wolicie "walić drinki"? Chętnie poczytam komentarze co myślicie :)

Buziaki
M.

Komentarze

  1. Ja zdecydowanie wolę Walentynki. To taka 'przypominajka', by się zatrzymać, pobyć że sobą, wyjść do fajnej knajpki;).

    OdpowiedzUsuń
  2. Obchodzimy, ale bez jakiegoś szału. Na pewno nie w kinie z pełna salą ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie obchodzę walentynek ale nie walę również drinków - dzień jak każdy inny.

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja tam olewam takie święto. jeszcze kiedys mąż przywoził mi jakieś kwiatki, w tym roku nic. Tradycyjnie byłam na cmentarzu zapalić znicze, bo to dzień urodzin moich Cioć Bliźniaczek. Zwykle walentynki spędzałam na urodzinowej kawie u jednej z nich i było mi z tym dobrze. A kilka lat temu z okazji walentynek kupiłam sobie torebkę. Sama, choć miałam faceta. co mi tam ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty