Ukochana moja





Zaczęło się od odliczania do "mojego dnia" kiedy dmuchałam świeczki na torcie i przyjeżdżała ukochana chrzestna... Z biegiem lat zaczęłam zauważać u siebie pewne cechy, które świadczą o tym że jestem tą "jesienną dziewczyną" (bo listopadową to na pewno!). Dlaczego tak kocham tą jesień?


UBRANIA
Botki, mięciutkie swetry, ciepłe płaszczyki, wygodne jeansy. Ani za zimno, ani za ciepło. Jak wchodzę do sklepów gdzie pojawia się jesienna kolekcja, od razu robi mi się lepiej. Kocham się w koszulach w kratę i jeansach, a teraz jest tego pełno.

POGODA
Jednego dnia wybieramy się na spacer w pięknym słońcu wśród kolorowych liści plątających się nam pod nogami, innego jest szaro buro i ponuro, zawijamy się w koc i nie wychodzimy z domu. Łakniemy każdego promyka słońca, którego jeszcze niedawno mieliśmy aż nadto.

GORĄCY KUBEK
Pobudzająca kawa, ulubiona herbata czy słodka czekolada - nie ma znaczenia, ale kiedy wracasz lekko zziębnięty  do domu, nic nie sprawi większej przyjemności jak właśnie gorący kubek ulubionego napoju.

ALIENACJA
Nie ukrywajmy, kiedy na dworze robi się zimniej - więcej czasu spędzamy w domu, często w samotności. Czy to źle? Absolutnie nie! Warto dać sobie czas na przemyślenia, poukładanie spraw w głowie. Spędzić czas z samym sobą, z książką pod kocem, popijając gorącą herbatę czy grzane wino.

WIĘKSZA PRODUKTYWNOŚĆ

Zawszę przechodzę mękę, kiedy przychodzi letnia sesja i za oknem żar leje się z nieba, a ja muszę siedzieć godzinami przy komputerze czy notatkach. Po spędzonej godzinnej podróży z uczelni w autobusie, który najczęściej nie ma klimatyzacji ... Pierwsze co robię, to ląduje pod prysznicem, który i tak na długo nie pomaga. Jesienią jest o tyle łatwiej, że choć robi się szybciej jasno - jest czym oddychać. Chłodnym powietrzem wieczorową porą zmieszanym z zapachem dymu wydobywającego się z kominów okolicznych kamienic.
Ba! nawet ćwiczyć jest łatwiej! Lato niesie ze sobą wiele pokus w postaci lodów czy innych gofrów które można spotkać na każdym kroku. Nie mówię już o alkoholowych plenerach, których w ciepłe miesiące jest o wiele więcej. Kiedy robi się chłodniej o wiele łatwiej (przynajmniej mi) utrzymywać dyscyplinę w kwestii ruchu i zdrowego jedzenia.  





CZAPKI
To taka trochę miłość z przymusu, bo jako totalny wrażliwiec w kwestii zatok, uszu itd - kiedy tylko temperatura spada poniżej 10 stopni - na mojej głowie albo w torebce (awaryjnie) pojawia się czapka. Zaczyna mi się zbierać ich całkiem niezła kolekcja. Wiele osób zaczyna też nosić teraz kapelusze, które niekoniecznie pełnią funkcję czapki, ale - wyglądają naprawdę stylowo, a głowa pod nim się nie gotuje. I tak na koniec - niech pierwsza rzuci kamień, która pod czapką nie chowała brudnych czy rozczochranych włosów, kiedy musiała szybko wyjść z domu!

SPANIE
Kiedy zza okien do pokoju nie wdziera się upał, można o wiele dłużej sobie pospać rano (oczywiście najczęściej w weekendy), ale lekiem na poranne wstawanie, są z pewnością ...

WSCHODY SŁOŃCA
Przez całe moje życie latem na wschód słońca udało mi się wstać może ze 2 razy, z czego na jeden załapałam się po prostu wracając z imprezy ... Jesienią wstajemy rano do pracy/szkoły a za oknem słońce swoimi promieniami maluje nam przepiękny krajobraz na niebie.

SERIALE
Taak! Jesienią zaczynają się nowe ramówki telewizyjne, a co za tym idzie - wracają ulubione seriale, a w kinach roi się od nowości. Gdyby nie zbliżający się nieubłaganie grudzień i termin oddania pracy inżynierskiej - pewnie już dawno miałabym wykupione konto na Netflixie. Ale jeśli macie czas - serdecznie polecam!

URODZINY!
W tym roku spędzę je bardzo wyjątkowo. Można by rzec - jak nigdy dotąd. To całkiem zabawna historia, ale może podzielę się nią dopiero w okolicach 9 listopada ... 


A Wy? za co lubicie (albo nie lubicie) jesień? O czym zapomniałam?

Komentarze

Popularne posty